poniedziałek, 17 września 2012

* * *


jesienna depresja 
puka do bram 
serca

by melancholią 
kołysać duszę
szelestem liści
zagłuszyć szczęście

deszczem 
oczyścić drogę
do ciepłych ramion
kojących trudy dnia

i tylko 
w niebie
wpatrzonych oczu
odbijają się złote promyki
dając ukojenie
zamknięte 
w splecionych dłoniach