mam swoje drzewo
pochylone
w lesie
dębem kwitnącym
ogrzane
wiosennym słońcem
daje ukojenie
duszy skołatanej
pędem codziennym
siadam przy nim
nabieram sił
i ruszam przed siebie
by wrócić za chwilę
po szczęście
zerwane wśród traw
wtorek, 28 lutego 2017
poniedziałek, 27 lutego 2017
* * *
niedziela, 26 lutego 2017
* * *
sobota, 25 lutego 2017
* * *
piątek, 24 lutego 2017
* * *
czwartek, 23 lutego 2017
* * *
środa, 22 lutego 2017
* * *
wtorek, 21 lutego 2017
* * *
poniedziałek, 20 lutego 2017
* * *
niedziela, 19 lutego 2017
* * *
sobota, 18 lutego 2017
* * *
piątek, 17 lutego 2017
* * *
ciszę
zobaczyłam
dawno temu
na kwiecistej łące
tam gdzie
myśl jest jednym
z duszą
a słońce
odbija się w oczach
przestrzeni
galopowała w dal
gdzie horyzontu kres
aby zdążyć
na ostatni
pocałunek
zachodzącego słońca
zapragnęłam
jak stado
uciekających koni
poczuć
zapach wolności
i szukać
tylko mojej ciszy
zobaczyłam
dawno temu
na kwiecistej łące
tam gdzie
myśl jest jednym
z duszą
a słońce
odbija się w oczach
przestrzeni
galopowała w dal
gdzie horyzontu kres
aby zdążyć
na ostatni
pocałunek
zachodzącego słońca
zapragnęłam
jak stado
uciekających koni
poczuć
zapach wolności
i szukać
tylko mojej ciszy
czwartek, 16 lutego 2017
* * *
środa, 15 lutego 2017
* * *
wtorek, 14 lutego 2017
* * *
poniedziałek, 13 lutego 2017
* * *
niedziela, 12 lutego 2017
* * *
jak głuche
potrafi być wnętrze
karmione ułudą
tragiczne maski
nakładane
w zależności
od potrzeby chwili
nieprawda
skrywana
w skroniach
krew krążąca
w sercu
podobna
do trucizny
fałsz nieczysty
przerażająco
realistyczny
namacalnie dotkliwy
to krótkie ty
stworzone
choć na chwilę
to tylko ty
i twoje
kroki zmierzające
do piekła
w ten dziwny dzień
lirycznie tajemniczy
nierealistyczny
potrafi być wnętrze
karmione ułudą
tragiczne maski
nakładane
w zależności
od potrzeby chwili
nieprawda
skrywana
w skroniach
krew krążąca
w sercu
podobna
do trucizny
fałsz nieczysty
przerażająco
realistyczny
namacalnie dotkliwy
to krótkie ty
stworzone
choć na chwilę
to tylko ty
i twoje
kroki zmierzające
do piekła
w ten dziwny dzień
lirycznie tajemniczy
nierealistyczny
sobota, 11 lutego 2017
* * *
piątek, 10 lutego 2017
* * *
czwartek, 9 lutego 2017
* * *
zawędrowałam
nad rzekę
tam gdzie
prowadził mnie wiatr
przystanęłam
przy brzegu
by zapomnieć
mróz szczypał
w policzki
a ona spokojna
samotna
płynęła z prądem
niosąc ze sobą
ciężar lodowych łez
marzenia
skute lodem
czekają
na pierwszy promyk
słońca
nad rzekę
tam gdzie
prowadził mnie wiatr
przystanęłam
przy brzegu
by zapomnieć
mróz szczypał
w policzki
a ona spokojna
samotna
płynęła z prądem
niosąc ze sobą
ciężar lodowych łez
marzenia
skute lodem
czekają
na pierwszy promyk
słońca
środa, 8 lutego 2017
* * *
wtorek, 7 lutego 2017
* * *
poniedziałek, 6 lutego 2017
* * *
usiadła przy oknie
wpatrzona w kroki
tych co po drugiej
stronie życia
liczyła
upływający czas
w kawiarni
tętnił gwar
półszeptów
czułości i śmiechu
zamówiła kawę
przewijała twarze
ukryte pod powiekami
wspomnień
pisząc w myślach
sens kolejnych
samotności
posłodziła
swoje gorzkie życie
dwiema łyżeczkami cukru
ściskając w dłoniach
porcelany biel
piła kolejne dni
w milczeniu
wpatrzona w kroki
tych co po drugiej
stronie życia
liczyła
upływający czas
w kawiarni
tętnił gwar
półszeptów
czułości i śmiechu
zamówiła kawę
przewijała twarze
ukryte pod powiekami
wspomnień
pisząc w myślach
sens kolejnych
samotności
posłodziła
swoje gorzkie życie
dwiema łyżeczkami cukru
ściskając w dłoniach
porcelany biel
piła kolejne dni
w milczeniu
niedziela, 5 lutego 2017
* * *
sobota, 4 lutego 2017
* * *
piątek, 3 lutego 2017
* * *
czwartek, 2 lutego 2017
* * *
miłość
to niebezpieczny
fundament
budujesz na nim
dom ze szklanych cegieł
wytapetowany marzeniami
i pielęgnujesz
ogród słów
rzucanych na wiatr
miłość
to niebezpieczny
fundament
wystarczy chwila
by z drobiazgu
rozpętał się huragan
jednym podmuchem
zostawi zgliszcza
szkłem porani duszę
i odejdzie
miłość
to niebezpieczny
fundament
nie przynosi zysku
to niebezpieczny
fundament
budujesz na nim
dom ze szklanych cegieł
wytapetowany marzeniami
i pielęgnujesz
ogród słów
rzucanych na wiatr
miłość
to niebezpieczny
fundament
wystarczy chwila
by z drobiazgu
rozpętał się huragan
jednym podmuchem
zostawi zgliszcza
szkłem porani duszę
i odejdzie
miłość
to niebezpieczny
fundament
nie przynosi zysku
środa, 1 lutego 2017
* * *
Subskrybuj:
Posty (Atom)