piątek, 31 maja 2013

* * *

pośród zgiełku  
mowy potocznej 
pełna godności 
arystokratka ducha
dumnie kroczy

przechadzam się 
ścieżką zagubionych wierszy
napisanych mimochodem
dla ciebie

omijałam padół łez
i zgliszcza ułudy 
zachowując skarb
czystego umysłu

tylko czasem
błękitny kryształ łez 
spływając po policzku
zdziera 
piękne maski 
z ludzkich twarzy
obnażający 
okrutną prawdą
o nich 

czwartek, 30 maja 2013

* * *

w klatce myśli
zamykam swój świat
by odpocząć
od ludzi
zgiełku
świata

muzyka ciszy
zagłusza kroki
intruza

milczeniem 
regeneruję duszę
by rano wstała 
uśmiechnięta

środa, 29 maja 2013

* * *

ołowiana kurtyna 
spadła na powieki
by aktorzy mogli odetchnąć

codzienność
to dramat współczesny
za dużo ról
za wiele masek
aż brakuje słów

kolejne przedstawienie
już jutro
znów gramy bez próby

wtorek, 28 maja 2013

* * *

znalazłam niebo rozrzucone 
między obłokiem
a gromem

zebrałam błękit
i szarości
ułożyłam na półce
obok białego puchu

krople zebrałam
jak łzy królewskie
do flakonu wysokiego
by kryształem zakwitły
w dywanie traw

tylko tej piekielnej dziury 
pozbyć się nie mogę
pokrywając się czernią
wciąż rośnie i płonie

mówią, że to piekło
w którym majaczą
zbłąkane dusze
skąd ich aż tyle?

poniedziałek, 27 maja 2013

* * *

deszcz obudził 
marzenia
by w kroplach
odnaleźć ich sens

miarowym rytmem
zaprasza
do tańca 
z nocą
wirując
zadeptuje 

ślady słów


gwiezdną aleją

zaprowadzi
zmęczone sny
na swoje miejsce

niedziela, 26 maja 2013

* * *

współczesny Hamlet
pełen sprzeczności

chce być 

ale nie wie jak żyć
chce mieć
ale nie potrafi dać
chce wiedzieć
ale nie wie co

chce kochać

ale nie potrafi
dzielić się 
sobą

sobota, 25 maja 2013

* * *

głęboką zmarszczką
wyryta pamięć
wspomnienie radości
utrwali łza
płynącą 
ścieżką
pełną smutku

piątek, 24 maja 2013

* * *

dryfuję 
jak liść na wietrze

od świtu do nocy

ciemną aleją
odbijam się
od wspomnień


szukam 

jasnych punktów
na mapie życia

to żmudna podróż

której celem 
jest przystań

czwartek, 23 maja 2013

* * *


marzę o świecie 
bez zła i chamstwa 
bez plugastwa
i strachu


wiersze 
najbliższe są nocą
jak hebanowe anioły 
orzą ugór
mojej wyobraźni

bose z zszarganymi skrzydłami
chcą
dotrwać do brzasku


by się zobaczyć
trzeba się obejrzeć
za siebie
poszukać w sobie
dobrego odbicia

środa, 22 maja 2013

* * *


delikatnym pukaniem
budzi marzenia
wilgotnym chłodem
otula śpiące ciało
deszcz
oczyszcza noc
z brudów dnia
pozwala oddychać
świeżością

wtorek, 21 maja 2013

* * *


wiosna 
przecieka przez palce
majowym deszczem

trawa choć

zarasta chwastem
pachnie słońcem
złocą się w niej kaczeńce

niebieskim oczkiem

mrugają niezapominajki
przypominając
o chwili wytchnienia
od codziennych
zmartwień

poniedziałek, 20 maja 2013

* * *


puste słowa
fałszywie 
brzęczą obietnicą

choć są wielkie
nie potrafią
ukryć ogromu
kłamstw

boją się ciszy
jej dźwięk
rozdziera skronie

niedziela, 19 maja 2013

* * *


ocean
uderza gniewem
falami wyrzuca
wspomnienia
na brzeg
rozbite
na kamieniach
wygrzewają się 
w słońcu
zbierając siły
na pustynną wędrówkę
myśli

sobota, 18 maja 2013

* * *


cisza
niespodziewanie
przysiadła w kącie

bez słowa
bez najmniejszego gestu
krzyczy
by jej nie lekceważyć

chce trwać

piątek, 17 maja 2013

* * *


uciec przed rozpaczą 
tylko dokąd?

leśną drogą 
w stronę słońca
polnym duktem 
pośród kwiatów
brzegiem rzeki 
brodząc w trzcinach

nocą
w blasku gwiazd
iść aż po kres
życia

tam w próżni
czeka
błogostan

czwartek, 16 maja 2013

* * *


zza drzew 
przygląda
nam się świat

droga prosta 
a nam jakby 
od dzieciństwa 
nie przybyło lat

ciche pomruki wiatru 
szelest
spadających liści


dzień zmęczony 
gasi swoje światło
a ty miedzą nas rozdzielasz

myśli
wyłaniają się

i żrą
patrzę na rzekę 
moją

wysilę się jeszcze 
na słowo dowcipne
które już nie śmieszy

dla kogo jest 
ten dziwny 
świat 

środa, 15 maja 2013

* * *


strach
starsza siostra złości
zabiera spokój
i nie odkłada go na półkę
rozrzuca po kątach
wspomnienia
depcząc po nich
szuka ukojenia
krzycząc

wtorek, 14 maja 2013

* * *


na przedmieściach duszy 
zbuduję mur wysoki

przed jego bramą
zatrzyma się zło
kołatki nie dosięgnie
ludzka głupota
kłamstwo
nie przeniknie
ścian

zasłoni szczęście
przed złośliwymi językami
da schronienie
bezradności
serca

poniedziałek, 13 maja 2013

Erotyk XXXIII


zanurzona w potoku
twoich oczu
szukam ukojenia

dryfuję 
w spokojnym oceanie
ramion
wietrzykiem pocałunków
łagodzisz burzę
dotykiem
wywołujesz sztorm

szukając 
dzikiej plaży
dopłyniemy 
do brzegu

niedziela, 12 maja 2013

* * *


miłość
oszukuje przywiązaniem

czułość

zastępuje żądaniem
bliskość
oddala czasem
słodycz słów
przyprawia łzami

i tylko ciepło dłoni

stygnie
z każdym kolejnym
kłamstwem

sobota, 11 maja 2013

* * *


w pośpiechu 
gubię myśli
zostawiam je
jak ślad
na mokrym piasku

pozwalam im odlecieć
by mogły
rozwinąć skrzydł
a
nakarmione wolnością
ożywione słońcem
wrócą
krzykiem


piątek, 10 maja 2013

* * *


pod osłoną nocy
najlepiej się ucieka

od złych wspomnień
w krainę wyobraźni

od szyderców
w czułe objęcia

od bólu
w radość

sen jak nirvana
przynosi ukojenie

czwartek, 9 maja 2013

* * *


wierzę 
że smutek 
w radość się zamienia

jak lot swobodny 
jaskółek nad ranem
kiedy nisko latają 
przed deszczem

wierzę
w słońce i źdźbła trawy
które

nęcą zielenią i złocą 
pnąc się mozolnie w górę

wierzę 
w domy szczęśliwe 
skąpane deszczem
i błękitnym chłodem

środa, 8 maja 2013

* * *


zamknąć  
za sobą drzwi
po cichu

bezszelestnie wyjść

z roli
narzuconej przez życie
powiesić na kołku
szary płaszcz 
codzienności 

rozwinąć 

kolorowe skrzydła 
motyla

i uciec 

na drugi koniec tęczy

wtorek, 7 maja 2013

* * *


nicość
zabiera wszystko
co miało sens

niszczy to
co niewybudowane 

depcząc nadzieję
upycha po kieszeniach
ślady człowieczeństwa

na pamiątkę

poniedziałek, 6 maja 2013

* * *


nie wierzę wiośnie 
że wszystko odmieni

barwy 

zapachy 
śpiew ptaków

nie pozwala wyrwać 
się strachom
cicho spokojnie
trwa

nie wierzę wiośnie

chociaż wodziłam 
po jej kapryśnych twarzach
brodząc w trawie
żeby oddzielić 
chabry od złota

skąd mogła wiedzieć 
że serce mam czułe

w zderzeniu z życiem 
wzniosłych ideałów
nie wystarczą 
mądre polemiki

w milczeniu
powinno się chować

coś więcej niż 
wiosenną ciszę

niedziela, 5 maja 2013

* * *


wieje wiatr
porywając w gniewie 
liście drzew

stukając w okno
daje znak
o wielkiej sile
łamiąc drzewa
jak zapałki

zwalczać trudy dnia 
i ciemność nocy
widzieć w każdym 
człowieka
łapać wiatr
ta siła
niech żyje we mnie 
i poza mną 

pozwoli zajrzeć 
w głąb serca
spojrzeć 
w lustro duszy
i poznać samego siebie

sobota, 4 maja 2013

* * *


samotność 
wyszła na łowy
szuka ofiary
w tłumie przechodniów

tam, gdzie
nikt się nie uśmiecha
gdzie pośpiech
gubi sens istnienia

tam, gdzie
sukces jest gorzki
ból rozsadza skronie

a sól łez

zamienia się 
w sznur pereł
jak pętla na szyi

piątek, 3 maja 2013

* * *


noc otoczyła
wszechświat

ciemnością
ciszą
pustką

spokój
przyniósł sen


tylko księżyc
nie zmrużył oka
oświetla drogę
do marzeń

czeka
na zbłąkane dusze


czwartek, 2 maja 2013

* * *


zanim myśl zgaśnie 
wodzę pustym wzrokiem
wysoko
zasypiam

tam gdzie płyną obłoki
bez bólu
z mgiełką się rozpłynę

nie sięgnę śladów

nie zobaczę cienia
nie uronię łez 

pochłoną mnie lazury
w zakątki
marzeń wpłynę
jak słońce w dni ponure

snem smutnym 

wierszem i opoką
zasypiam
i niech się świat zawali

środa, 1 maja 2013

* * *


bez wytchnienia 
życie pędzi
do przodu

nie ogląda się

za siebie
 - żadnych wspomnień

nie patrzy pod nogi

 - by nie widzieć kłód

nie zwalnia tempa

 - by nie zwątpić
w sens gonitwy