czwartek, 29 listopada 2018

* * *

patrzę 
w płomień świecy

lubię
jej ciepły
ognik

błyszczy
uśmiechem
twoich oczu

muśnięciem dłoni

grymasem warg
rozpalonych
pocałunkami duszy

tli się
nadzieją

zdmuchuję go
delikatnie
by wystarczył
na dłużej