niedziela, 4 czerwca 2017

* * *

uciekam przed sobą
w otchłań nocy
wypełnionej
pustką twoich ramion

nasłuchuję
szeptu wiatru
odliczam
niecierpliwe kroki 
gwiazd

długie godziny myśli
błąkają się
od miłości
aż do nienawiści

odchodzę od zmysłów
by wrócić