poniedziałek, 24 grudnia 2018

* * *

puch zimowej nocy 
otula
moje ramiona
ogrzewa
zziębniętą duszę
blaskiem gwiazd

w szybie igrają
światła latarni
szkicują
twoją twarz

dotykam ją
delikatnie
głaszczę czule
aż znika
z nadejściem świtu