wtorek, 13 marca 2018

* * *

spopielały dni 
noce krwawią 
łzami samotności

gdy odchodzi matka
czas staje w miejscu

słowa
rozbijają się
o mur ciszy
wracają echem
rozdzierającym skronie

gdy umiera matka
dusza krzyczy strachem
o jutro bez marzeń

między 
wczoraj a dziś
została tylko
niewyobrażalna pustka