niedziela, 17 maja 2015

* * *

zmyłam z twarzy
resztki złudzeń
spłynęły
czarną 
strugą łez
paląc źrenice

smutek
rozmazał czerwienią
uśmiech 
domalowany
w pośpiechu poranka

bez maski
skóra 
lepiej oddycha
bólem