poniedziałek, 14 września 2015

* * *

pustynia 
ludzkich twarzy
bez wyrazu

ciągle
ten sam grymas
niewidzącego tłumu
głuchych 
na innych
ze szczęściem
przeciekającym
przez palce

obojętnych
na dziecięcą
bezradność
naiwnie
wierzących
w dobro