niedziela, 27 września 2015

* * *

przysiada 
cicho na ramieniu
delikatna
jak pajęcza nić

nadzieja

wyczerpana
zwątpieniem
zdeptana rozpaczą
ludzkich słabości

łapie oddech
gorzki
czekaniem 
na szczęście

wzbiła się
na skrzydłach
ulotnych
by duszę
ocalić