zbyt silna
na słabość
potrzebowała dnia
by zrzucić zbroję
chiciała
nie myśleć
nie patrzeć
nie słuchać
nie wiedzieć
zatopić się
w ciszy
by tylko trwać
między
jednym oddechem
a drugim
zawieszona w próżni
szukając sensu
zapomniała
o sobie