z nostalgii
w pajęczych niciach
jesieni
idę aleją
wspomnień
kasztanowych
na przekór
wiatrom
zbieram bukiety
czerwono-złotych
liści
listów
wyznań
rozwianych
na latawcach
babiego lata
w lustrach
kałuży
przeglądam
spadające łzy
deszczu
cała jestem
jesienią