wtorek, 27 października 2015

* * *

na stosie 
codzienności
najszybciej 
płoną błahostki
problemy
piętrzą się ogniem
tnąć powietrze
czerwienią i czernią
i tylko
sprawy 
beznadziejne
iskrzą się popiołem
dymiąc
niezapamiętaniem