niedziela, 9 kwietnia 2017

* * *

uciekłam od ciszy 
w zgiełk nocy
szalonej

blaskiem latarni
niepokoiła źrenice
przebijając się
przez zasłonę rzęs

miarowo
odliczała sekundy
kołysanki
wybijanej stukotem
kół zębatych

myślom
nie dała zasnąć
ciału odpocząć

i tylko gwiazdy
po cichu gasły
jedna po drugiej
samotnie