środa, 26 lipca 2017

* * *

nad krawędzią 
ludzkiego istnienia
rozgościła się 
martwa cisza 

zaplątana 
w myśli niepotrzebne
krzyku 
nikt nie słyszy

niewzruszona 
na myśli prorocze
woła 
nie ma mnie 
nie słyszę

zawieszona 
na światów granicy
czeka na chwilę 
ulotne

nieprzenikniona
całunem śmierci 
się okrywa