poniedziałek, 3 lipca 2017

* * *

stanęłam 
na skraju duszy
wpatrzona
w plecy dnia

z każdym krokiem
oddalał się
coraz bardziej

nie mówił
nie patrzył
nie słuchał

porzucona
czekam
aż zapadnie
ciemność nocy

wtedy 
kłamstwa 
smakują najlepiej