* * *
pod poduszką
rzeczywistość
plącze się
z marzeniami
sny
rozgrzane ogniem chmur
próbują wyjść
na jaw
gdy ranek
za wcześnie się budzi
szukając
błysku w oku
uśmiechów
cieszących się życiem
objęć bezpiecznych
i pocałunków
po których nie da się stąpać po ziemi
błądzimy tylko
po słonecznej łunie