środa, 3 października 2012

* * *


bez pomysłu 
bez natchnienia
ból rozrywa skronie
niemoc przeszywa duszę
myśli kłębią się
w męczarniach
nad białą kartką
papieru

podeptana wena

grymasem zapisuje
nieskładne frazy
budując dzieło
ze zwykłego
nie wiem