* * *
zimny deszcz
ulewą zmył barwy
z jesiennego parku
błękit nieba przykrył chmurami
zieloną trawę zamienił
w brunatną ziemię
korale jarzębiny
już nie mieni się czerwienią
rozświetlające mrok fiolety
pobudził do kwitnienia
złoto liści
przemienił w szarugę
zmierzch otulił szarością
tajemnicy
gdy opadnie mgła
chłód i dystans
przywołają dla nas
absolut zimy