* * *
jaskółki
zatrzepotały skrzydłami
wzbiły się
w błękit nieba
polana
dywanem traw uwodzi
sosny
malowane światłem
rzucają cienie
w tym lesie
został ślad miłości
ulotnej
jej tajemnica
niebawem przeminie
poczuję wtedy
co znaczy płakać
nad tym
co wrócić
już więcej nie może
jak zgubiona myśl