* * *
nie wierzę wiośnie
że wszystko odmieni
barwy
zapachy
śpiew ptaków
nie pozwala wyrwać
się strachom
cicho spokojnie
trwa
nie wierzę wiośnie
chociaż wodziłam
po jej kapryśnych twarzach
brodząc w trawie
żeby oddzielić
chabry od złota
skąd mogła wiedzieć
że serce mam czułe
w zderzeniu z życiem
wzniosłych ideałów
nie wystarczą
mądre polemiki
w milczeniu
powinno się chować
coś więcej niż
wiosenną ciszę