* * *
marzę o świecie
bez zła i chamstwa
bez plugastwa
i strachu
wiersze
najbliższe są nocą
jak hebanowe anioły
orzą ugór
mojej wyobraźni
bose z zszarganymi skrzydłami
chcą
dotrwać do brzasku
by się zobaczyć
trzeba się obejrzeć
za siebie
poszukać w sobie
dobrego odbicia