czwartek, 16 maja 2013

* * *


zza drzew 
przygląda
nam się świat

droga prosta 
a nam jakby 
od dzieciństwa 
nie przybyło lat

ciche pomruki wiatru 
szelest
spadających liści


dzień zmęczony 
gasi swoje światło
a ty miedzą nas rozdzielasz

myśli
wyłaniają się

i żrą
patrzę na rzekę 
moją

wysilę się jeszcze 
na słowo dowcipne
które już nie śmieszy

dla kogo jest 
ten dziwny 
świat