z łoskotem
na dno oceanu
wczorajsze wczoraj
jest takie
samo jak dziś
patrząc na świat
zza parawanu
zajadam
cierpień ostatnią kiść
ułudo
wyszywana
srebrzystym haftem
pragnienia
rzucasz na kolana
a potem
pozwalasz umierać
z niedosytu
i dzikiego łaknienia
widzę cię
jak krwawisz
chwilę
lub dwie
ułudo senności
przyleć z pomocą