poniedziałek, 19 maja 2014

* * *

potknęła się o kamień
egozimu
poczuła strach
upadając na kolana

skruszała


otrzepując kurz ulicy
zaznała
samotności tłumu

nikt nie podał jej ręki
nie rozpostarł
ramion troskliwych

pośpiech
zadarł nos do góry
empatia wsiadła
do tramwaju

obojętność
bolała bardziej
niż siniaki