piątek, 30 maja 2014

* * *

na wielkim placu
za zakrętem życia 
za wstęgą prób 
i błędów 

stoją
samotnie 
pod  ścianą płaczu 
nędzarze

ukradli
skrzydła aniołom 

chcą zapomnieć 
nie pamiętać 
co było

powietrze ich dusi
zabija 
jak morderca 
swą ofiarę

słońce grzeje
chcąc wypalić 
ich uczucia

dni im płyną
jak rzeka 
która nigdy 
nie dopłynie do celu

a my udajemy
że ich 
nie  ma