niedziela, 19 października 2014

* * *

pewnym krokiem 
idę
do piekła
codzienności

spopielałą ulicą 
błyszczącą pośpiechem

mijam czeluście
obojętości

tłum płonący
złością

stając
oko w oko
z diabłem

odwracam
głowę
by 
pożegnać niebo
uśmiechem