zwiewna suknia
jesieni
podszyta wiatrem
smaga deszczem
przysiadła na ławce
złocąc liście
na kolanach trzyma
bukiet astrów
szczodrość urodzaju
rozsiewa po ogrodach
w odcieniach czułości
jak wspomnienia
na dnie serca
rozpala ogniska
jakby chciała osłonić
nas przed zimą