mrok
zabrał światu
resztki nadziei
wlecząc
za sobą smugi
ciemności
cisza
otula wszystko
dokoła
w srebrnej
poświacie nieba
niepogodzone
z przeznaczeniem
ludzkie wraki
trwają
szepcąc pacierze
a skostniała ziemia
jęczy
dotknięta skrzydłem
anioła śmierci
po którym
spływa
ludzka wartość