piątek, 25 sierpnia 2017

* * *

nienawiść szaleńca 
śmieje 
się z naszej 
bezsilności

żyjemy
jak ziarenko 
piasku w klepsydrze
bezimienni

z podciętymi 
skrzydłami
pod poduszkę 
chowamy 
resztki nadziei

nie odgrywamy 
wielkich scen
na świecie 
dla nas
za małym 

bezdomność 
zagląda 
do drzwi 
ziewają ściany

a za plecami
chichot szaleńca
on już wie
że zniknie 
w czeluści zła