niedziela, 10 września 2017

* * *

niepogodzona 
z każdym kolejnym
dniem obojętności
oddala się
od samej siebie

od powiekami
skrywa obrazy 
niepamięci

akwarelą 
płyną w romanse 
pastelą 
szkicowane uczucia 
gasną
by zginąć 
przytłoczone 
ciężarem tempery 
rzczywistości

odchodząc od siebie
w szaktule myśli
zamknęła
strzępy serca

okruchy bólu
po których 
zostaną po latach
rubiny 
smutnych łez