szara codzienność
bez sensu i celu
puste ściany
obdarte czasem
samotność
na fotelu smutku
oparta cierpieniem
kołysana żalem pustka
dziura w sercu
cerowana nadzieją
bezradność
kamienny krąg myśli
wieczna nicość
smak popiołu
w ustach
cienie znikną
upadłe i płytkie
bez głębi
jak ten pusty świat
co zniknie
jak powietrze