piątek, 3 listopada 2017

* * *

w lesie wspomnień 
szumi wiatr
przez szelest liści
przebija śpiew ptaków
jest błogo

myśli przestają biec
gubią rytm 
wielkiego miasta
delektują się swobodą
marzą
planują
zachwycają się
aż do zachodu słońca

a potem
wichura przywiała
echo życia
betonowego miasta

kurz codzienności 
pokrył serce
i rozum