poniedziałek, 28 maja 2012

* * *


przysiadłam cicho
na progu wiosny
by z serca
wyrzucić
śnieżne lawiny
bólu
niemocy
i strachu
motyle
na skrzydłach uniosły
mroczne myśli
by złociste promienie
mogły przebić strzechę
wokół nadzieja 
rozkwita liśćmi
pachnie słońcem
i rumiankiem