zawieszony w próżni
nad przepaścią sensu
w zaciśniętej dłoni
ściska los
przegrany na loterii
życia
balansując
na krawędzi bezsensu
igra z czasem
odejmując szczęśliwe chwile
od lat złych
rozmazując uśmiech
łzą ostatnią
znajduje siłę
by zacząć
od nowa