niedziela, 27 października 2013

* * *

wchodzę 
solą w rany
tego miasta
piszę listy
na brudnym asfalcie

krocząc
na przechodzonych stopach

przeklinam ziemię
pod stopami

zimno potęguje 
doznania
błyszczą
wilgotne policzki ulicy
milkną głosy ptaków
jedynie dom
ostoją i zadrą
w sercu

w brudnym zaułku 
czekasz
na lepsze życie