piątek, 25 lipca 2014

* * *

w ciszy 
przedwiecznej 
szukam ukojenia

przez 
niepoliczone dni 
duszy
samotność 
miesza się 
z nieufnością 

rośnie
najtwardsza skorupa 

przyjdzie 
taki dzień 
gdy 
pęknie 
z hukiem 
się rozpadnie

wyleci z niej 
skrzydlata siła 

krocząc po świecie 
urośnie 
stanie się sojusznikiem 
najsilniejszym 
z silnych 

pomoże 
znaleźć kogoś 
kto wypełni pustkę 
idącego samotnie w gąszcz 
nieokreślonych ludzi