czwartek, 19 lutego 2015

* * *

powroty
długimi ulicami 
pustki
mijają się
jak pędzące autobusy

miłość
milczy gniewem
uczuć zadeptanych
żądzą posiadania

krzyk łez
rozdziera noc
by w dzień
posklejać z nich
uśmiech

samotność
bezludna wyspa
pośród
wielkiego miasta