wietrze
dałeś mi skrzydła
ze snów
twoich zszyte
dałeś mi wiarę
że mogę wzlecieć
kluczysz
w pustym stepie
gdzie budzi się
słońce ze snu
we łzach
twoich oczu
byłeś tarczą
co chroni
od złego
i to nieważne
że tylko
wiatr wiedział
że byłeś
tak blisko
słyszę
jak śpiewa
jak nawołuje
wiatr marzeń
uskrzydlonych