rozdwojona
w sobie
tonę w chmurach
rozszczepiona
na mglistej górze
zanurzona
tęskna dusza
wyrwana
z samotności ciała
między życiem
a egzystencją
zachwycona
zwiastują burzę
błędne koło
drętwoty
więc co ma sens
samotność
zakuta
w kajdany izolacji
w dyby wyobcowania
czy skrępowana istota
z uosobieniem swobody
jednak
tonę w chmurach
wirują
oddalona
odgrodzona
nieskończona
burzę zwiastują
tonę
oderwana w istocie