poniedziałek, 1 czerwca 2015

* * *


w przedwiecznej 
ciszy
szukam ukojenia

nie słyszę nic

w duszy 
brak zaufania 
kłębią się i rosną
niepokoje

serce 
jak z lodu
najtwardsza skorupa 

czasem tylko
wyleci z niej 
skrzydlata siła 

od lat tłumiona 
krocząc po świecie 
urośnie w siłę

idącego samotnie 
w gąszcz 
nieokreślonych
i podłych 
ludzi