wciąż gramy
w podłej sztuce
zwanej życiem
świat
znów zapłonął
płomieniem zła
zaśpiewał pieśń
ciemności
naprzeciw troskom
wyrywamy
kierownicę życia
z rąk ludzi
dwulicowych
po środku
zamętu
zamknięci
w klatce
spłacamy życiu
ostatnią ratę