sobota, 21 stycznia 2017

* * *

w rzece kłamstw 
tracę pod nogami
grunt

śliskie kamienie
kaleczą stopy
rzucając na kolana
zziębniętą duszę

nie ogrzeje się
już wspomnieniem
bo te ułudą
się stały

porwane z nurtem łez
rozbijają się
o brzegi
ramion nietrwałych

okruchy szczęścia
porwały motyle
one żyją 
najkrócej