codziennie odchodzę
o kolejny krok
o jedną myśl
i zawieszony
w próżni gest
gubię uśmiechy
i rękawiczki
zapominam
daty i słowa
wyrzucam
to co zapamiętane
i to co w niepamięci
porządkując pustkę
oddalam się
o kolejny zachód słońca