piątek, 6 stycznia 2017

* * *

lodowe płatki
spadały z nieba
tnąc powietrze
mroźnym podmuchem

wtulona w drzewo
szukałam ciepła ramion
ale szorska kora
przebiła marzeń puch

rzeczywistość
była mroźna

płomienie
iskrzące w kominku
nie rozgrzały duszy
rozpaliły 
tylko ciała

nic nie leczy
wspomnień 
tak jak pragnienie 
zapomnienia