niedziela, 18 lutego 2018

* * *

między  
bólem a istnieniem
przechodzi
cienka
granica strachu

jak poszarpana lina
dryfuje 
na wietrze zmian

trudno
zachować równowagę
robiąc krok wprzód
cofamy się o dwa

ból narasta
z dnia na dzień
cisza 
potęguje wybór
istnienia