rozczarowanie i samotność
przyrodnie siostry
miłości
nie żyją w zgodzie
karmią się
nieszczęściem
i wspomnieniami
boją się ludzi
stronią od gwaru
w ciszy
szukają zrozumienia
niedziela, 30 czerwca 2013
sobota, 29 czerwca 2013
* * *
piątek, 28 czerwca 2013
* * *
jestem Hamletem
zadręczam duszę
pytaniami
żyć czy mieć?
widzieć nie słysząc?
słyszeć nie widząc?
dać czy zakazać?
wyrzucić?
zapomnieć?
iść na oślep bez celu
łamiąc stereotyp
hamletyzowanie
nabiera sensu
gdy duszę stać
na katharsis
zadręczam duszę
pytaniami
żyć czy mieć?
widzieć nie słysząc?
słyszeć nie widząc?
dać czy zakazać?
wyrzucić?
zapomnieć?
iść na oślep bez celu
łamiąc stereotyp
hamletyzowanie
nabiera sensu
gdy duszę stać
na katharsis
czwartek, 27 czerwca 2013
* * *
z żaru pragnień
szeptu tęsknot
nocą rozkwita
serce z kamienia
umysł balansuje
na granicy przenikań
w buncie poddaństwa
staje się uciekinierem
wciąga w wir
wydarzeń
zaczyna się i kończy
zamykasz drzwi
na usprawiedliwienie
istnienia
w ulubionej sali egzekucji
złych humorów i zwątpień
noc
zaczyna nabierać mocy
szeptu tęsknot
nocą rozkwita
serce z kamienia
umysł balansuje
na granicy przenikań
w buncie poddaństwa
staje się uciekinierem
wciąga w wir
wydarzeń
zaczyna się i kończy
zamykasz drzwi
na usprawiedliwienie
istnienia
w ulubionej sali egzekucji
złych humorów i zwątpień
noc
zaczyna nabierać mocy
środa, 26 czerwca 2013
* * *

zmysłów czuciem
część duszy mojej
co z pękniętego serca
przed laty uciekła
podarowałam jej
bukiet kwiatów
z końcem jesieni
w kolorach wiosny
by nowe życie uczcić
dumna jak mustang
biegnący po łące
jak wiatr
zgrabny
lecz trochę nieśmiały
tak pięknie wygląda
porankiem spowita
mgłą
nieskalana jeszcze
troskami dnia
wtorek, 25 czerwca 2013
* * *
poniedziałek, 24 czerwca 2013
* * *
przyszła pieszo
w kolorowej sukience
pachnąca majem
przytulała się
spragniona ukojenia
skrywając twarz
w miękkim rękawie granatu
słysząc znajomy
rytm serca
który umyka w klepsydrze
zostawiając w darze
kolejną rysę doświadczeń
biegnie
pomiędzy kroplami deszczu
zgarniając po drodze
pojedyncze promyki słońca
czasem jeszcze
szczęśliwe chwile łapie
i tańcząc na krawędzi życia
następne drzwi zamyka
w kolorowej sukience
pachnąca majem
przytulała się
spragniona ukojenia
skrywając twarz
w miękkim rękawie granatu
słysząc znajomy
rytm serca
który umyka w klepsydrze
zostawiając w darze
kolejną rysę doświadczeń
biegnie
pomiędzy kroplami deszczu
zgarniając po drodze
pojedyncze promyki słońca
czasem jeszcze
szczęśliwe chwile łapie
i tańcząc na krawędzi życia
następne drzwi zamyka
niedziela, 23 czerwca 2013
* * *
jest takie miejsce
wśród drzew
gdzie strumyk
muska brzegi
życiodajnym pragnieniem
bezszelestnie
pniesz się
po konarach
mojego życia
chronisz
przed deszczem
tulisz przed chłodem
wskazujesz promienie słońca
los zapisuje
zdarzenia
małe i duże
czasem się burzy
coś się kotłuje
czasem też słońce cudownie świeci
stronice życia
mijają na przemian
noce i dnie
chwile uniesień
w podmuchach życia
chwile czułości
w twoich ramionach
jest takie miejsce
wśród zieleni
gdzie czas
stanął w miejscu
wśród drzew
gdzie strumyk
muska brzegi
życiodajnym pragnieniem
bezszelestnie
pniesz się
po konarach
mojego życia
chronisz
przed deszczem
tulisz przed chłodem
wskazujesz promienie słońca
los zapisuje
zdarzenia
małe i duże
czasem się burzy
coś się kotłuje
czasem też słońce cudownie świeci
stronice życia
mijają na przemian
noce i dnie
chwile uniesień
w podmuchach życia
chwile czułości
w twoich ramionach
jest takie miejsce
wśród zieleni
gdzie czas
stanął w miejscu
sobota, 22 czerwca 2013
* * *
piątek, 21 czerwca 2013
* * *
milion myśli
natrętnych
tysiąc przeczuć
pokrętnych
kilka słów
nieprzełkniętych
stojąc na rozdrożu
sumienia i czynów
wypatruję tego co ważne
na bezdrożach myśli
słysząc cichy jęk
żyję
wśród obłoków wspomnień
nie próbując zapomnieć
jestem
natrętnych
tysiąc przeczuć
pokrętnych
kilka słów
nieprzełkniętych
stojąc na rozdrożu
sumienia i czynów
wypatruję tego co ważne
na bezdrożach myśli
słysząc cichy jęk
żyję
wśród obłoków wspomnień
nie próbując zapomnieć
jestem
czwartek, 20 czerwca 2013
* * *

mu kolory
kiedy wszystko
widzi szare?
trudne
odnaleźć ten uśmiech
choć na twarzy
wciąż smutek
a niepokorna
myśl poranka
zasępiona
w swej naturze
poszła na spacer
odreagować wątpliwości
poszarpanego serca
gdy skryte pod powiekami
oczy dostrzegają obrazy
własnej wyobraźni
tylko ptaki szare
zatrzepotały skrzydłami
wzbijając się ku obcemu światu
zerwał się wiatr
i barwy przemieszał
a karły moralne
tańczą w deszczu
środa, 19 czerwca 2013
* * *
przysiadła na kamieniu
zmęczona
surowością charakteru
maską łagodności
przydziewaną co rano
wpatrzona w niebo
samotność
szuka ukojenia
marznąc
w promieniach słońca
zmęczona
surowością charakteru
maską łagodności
przydziewaną co rano
wpatrzona w niebo
samotność
szuka ukojenia
marznąc
w promieniach słońca
wtorek, 18 czerwca 2013
* * *
dusza bez miłości
plajtuje
topiąc we łzach
życiowe plany
nie wierząc w szczęście
dobiera wciąż nowych
wspólników
spisując z nimi
intercyzę uczuć
zapisane na papierze emocje
nabierają wartości
urzędowa pieczęć
nadaje im sens
i pozwala mnożyć zyski
plajtuje
topiąc we łzach
życiowe plany
nie wierząc w szczęście
dobiera wciąż nowych
wspólników
spisując z nimi
intercyzę uczuć
zapisane na papierze emocje
nabierają wartości
urzędowa pieczęć
nadaje im sens
i pozwala mnożyć zyski
poniedziałek, 17 czerwca 2013
* * *
niedziela, 16 czerwca 2013
* * *
bez opamiętania
pędzą
do utraty tchu
dni zmęczone
i szare
szukając
beztroskiego nieba
gubią
sprawy ważne
brną w drobiazgach
po kolana
obrzucone błotem
usychają z tęsknoty
za słońcem
pędzą
do utraty tchu
dni zmęczone
i szare
szukając
beztroskiego nieba
gubią
sprawy ważne
brną w drobiazgach
po kolana
obrzucone błotem
usychają z tęsknoty
za słońcem
sobota, 15 czerwca 2013
* * *
piątek, 14 czerwca 2013
* * *
grzeszna dusza
spowiada się
milczeniem
rozlicza ból
troski i sumienie
jak rachunek
porządkuje
dobro i zło
krwawiąc łzami
powoli spływają
po policzku
by rozbić się na bruku
jak szkło
nietrwała to miara
smutku
spowiada się
milczeniem
rozlicza ból
troski i sumienie
jak rachunek
porządkuje
dobro i zło
krwawiąc łzami
powoli spływają
po policzku
by rozbić się na bruku
jak szkło
nietrwała to miara
smutku
czwartek, 13 czerwca 2013
* * *
gdy milczę
słuchasz mnie uważnie
w tej ciszy jest wszystko
jak szaleniec
interpretujesz
każdy gest
czekając na
pospolite słowo
gubisz sens
wypowiedzi
słuchasz mnie uważnie
w tej ciszy jest wszystko
jak szaleniec
interpretujesz
każdy gest
czekając na
pospolite słowo
gubisz sens
wypowiedzi
środa, 12 czerwca 2013
* * *
z garści wspomnień
serce wybiera
te najtrwalsze
pielęgnuje je
malując obraz wciąż od nowa
akwarelą
muska smutek
olejną
wydobywa radość
miłość tatuażem
utrwala w pamięci
by nie wyblakła
serce wybiera
te najtrwalsze
pielęgnuje je
malując obraz wciąż od nowa
akwarelą
muska smutek
olejną
wydobywa radość
miłość tatuażem
utrwala w pamięci
by nie wyblakła
wtorek, 11 czerwca 2013
* * *

czyhają za rogiem
bezczelnie
pchają się
w nasze życie
z buciorami
pełnymi błota
i obłudy
na siłę chcą zostawić
swój ślad
nie rozumieją
że są intruzami
bez zaproszenia
do przyjaźni
miłości
do wspólnego życia
prześladują obecnością
nękają emocją
dręczą potokiem słów
by zerwać pęta
potrzeba siły
ramion, które skryją strach
szeptu, którego krzyk
rozedrze niebo
uczucia silniejszego niż pięść
poniedziałek, 10 czerwca 2013
* * *
niedziela, 9 czerwca 2013
* * *
rozszarpane na strzępy
serce na dłoni
noszone
trzeba ukryć
przed światem
za dużo dobra
rozdało
już dość
choć wilki
ciągle głodne
serce na dłoni
noszone
trzeba ukryć
przed światem
za dużo dobra
rozdało
już dość
choć wilki
ciągle głodne
sobota, 8 czerwca 2013
* * *

kreślę kolejne rozdziały
by treścią
przyćmiły okładkę
zachwyca uśmiechem
krajobrazem uniesień
mądrością przeżyć
opowiada łykając łzy
w lustrze kart zapisanych
pokazuje oblicze
skrywając słabości
wybiera się w podróż
w głąb duszy
niewzruszona
maluje portret przyszłości
słowem trudnym
nierozpoznanym
piątek, 7 czerwca 2013
* * *
idę przed siebie
w stronę słońca
błękitne niebo
ukoi moje sny
a wiatr ukołysze
stargane nerwy
spacerując po łace
zrzucam z duszy
bagaż nie moich trosk
cudze problemy
ciążą najbardziej
oczyszczam umysł
z myśli o innych
jestem spokojna
szczęśliwa
dopadła mnie wolność
i trzyma za gardło
reszta
musi sobie radzić
sama
w stronę słońca
błękitne niebo
ukoi moje sny
a wiatr ukołysze
stargane nerwy
spacerując po łace
zrzucam z duszy
bagaż nie moich trosk
cudze problemy
ciążą najbardziej
oczyszczam umysł
z myśli o innych
jestem spokojna
szczęśliwa
dopadła mnie wolność
i trzyma za gardło
reszta
musi sobie radzić
sama
czwartek, 6 czerwca 2013
* * *
dokąd zmierzasz
w tym galopie
bez wytchnienia
na klawiaturze
tańczące palce
piszą frazesy
fałszywie brzmiąc
wśród tysiąca słów
słowo jest nieme
igra z duszą
to słaby pośrednik
gdy myśl uskrzydla radość
bo słowo jest ślepe
nie widzi tego
co targa duszą
pozostaje obojętne
a na klawiaturze
tańczące palce
piszą frazesy...
w tym galopie
bez wytchnienia
na klawiaturze
tańczące palce
piszą frazesy
fałszywie brzmiąc
wśród tysiąca słów
słowo jest nieme
igra z duszą
to słaby pośrednik
gdy myśl uskrzydla radość
bo słowo jest ślepe
nie widzi tego
co targa duszą
pozostaje obojętne
a na klawiaturze
tańczące palce
piszą frazesy...
środa, 5 czerwca 2013
* * *
wtorek, 4 czerwca 2013
* * *
dryfuję w morzu
pełnym myśli
na moście wspomnień
układam marzenia
bujające w obłokach
i strach
spadający
deszczem łez
bez nawigacji
i określonego celu
trudno tak
skoczyć na głęboką wodę
ogrzewam się złotą energią
bo nie chce patrzeć
jak z kolejnym wschodem słońca
umiera moja dusza
poniedziałek, 3 czerwca 2013
* * *
zapatrzeni w siebie
próżni i niewdzięczni
idą przed siebie
brnąc po kolana
w niepewności
zostawiając za sobą
zgliszcza przyjaźni
nie widzą
zrozumienia
które zostaje
za kolejnym
spalonym mostem
próżni i niewdzięczni
idą przed siebie
brnąc po kolana
w niepewności
zostawiając za sobą
zgliszcza przyjaźni
nie widzą
zrozumienia
które zostaje
za kolejnym
spalonym mostem
niedziela, 2 czerwca 2013
* * *
duchy ścielą pasma na wodzie
zmysły snują się nad polami
jak baletnice
tańczą po łące
mgłą się otulam
jak szalem
póki słońce się z nią nie rozprawi
i w blasku promieni
zniknie obraz
cud natury
w pantomimie
smug i cieni
sobota, 1 czerwca 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)