jest takie miejsce
wśród drzew
gdzie strumyk
muska brzegi
życiodajnym pragnieniem
bezszelestnie
pniesz się
po konarach
mojego życia
chronisz
przed deszczem
tulisz przed chłodem
wskazujesz promienie słońca
los zapisuje
zdarzenia
małe i duże
czasem się burzy
coś się kotłuje
czasem też słońce cudownie świeci
stronice życia
mijają na przemian
noce i dnie
chwile uniesień
w podmuchach życia
chwile czułości
w twoich ramionach
jest takie miejsce
wśród zieleni
gdzie czas
stanął w miejscu