piątek, 7 czerwca 2013

* * *

idę przed siebie 
w stronę słońca

błękitne niebo 

ukoi moje sny
a wiatr ukołysze
stargane nerwy

spacerując po łace
zrzucam z duszy
bagaż nie moich trosk

cudze problemy
ciążą najbardziej

oczyszczam umysł
z myśli o innych

jestem spokojna
szczęśliwa
dopadła mnie wolność
i trzyma za gardło

reszta 
musi sobie radzić 
sama