z żaru pragnień
szeptu tęsknot
nocą rozkwita
serce z kamienia
umysł balansuje
na granicy przenikań
w buncie poddaństwa
staje się uciekinierem
wciąga w wir
wydarzeń
zaczyna się i kończy
zamykasz drzwi
na usprawiedliwienie
istnienia
w ulubionej sali egzekucji
złych humorów i zwątpień
noc
zaczyna nabierać mocy